Herbatki wiosenne

Kwiecień to miesiąc, który swą nazwę zawdzięcza kwitnącym roślinom. Rozpoczyna się istny festiwal cieszących oko kwiatów i zapachów, którymi obdarza nas wiosną przyroda. Na owoce przyjdzie nam jeszcze poczekać, lecz i kwiaty da się spożytkować, chociażby sporządzając z nich aromatyczne, a jednocześnie prozdrowotne herbatki. Podobnie możemy wykorzystać także młode, wiosenne liście.

Aby wykorzystać kwiaty drzew i krzewów lub młode liście do sporządzenia herbatek należy się trzymać ogólnych zasad dotyczących zbierania ziół. Surowiec pozyskujemy jedynie z krzewów rosnących w miejscach niezanieczyszczonych – najlepiej z dala od jezdni, fabryk itp. Musimy też być pewni, że nie został na daną roślinę zastosowany jakiegoś rodzaju środek ochrony roślin. Idealną porą na zbiory będą suche, słoneczne dni. Chodzi bowiem o to, aby kwiaty czy liście nie były mokre, gdyż trudniej je wówczas ususzyć. W wilgotnym środowisku mogą też rozwinąć się grzyby i pleśnie, czego chcemy uniknąć. Najwięcej aktywnych substancji występuje w roślinach w godzinach przedpołudniowych, dlatego też o tej porze dnia najlepiej dokonywać zbioru. Suszymy je, tak jak inne zioła, czyli w suchym, przewiewnym miejscu lub też w piekarniku czy suszarce do warzyw i owoców. Gotowy susz należy przechowywać w szczelnie zamkniętych naczyniach. Oprócz tradycyjnego naparu z suszu można sporządzać też herbatki fermentowane. W tym celu surowiec (liście lub kwiaty) należy poddać procesowi fermentacji i dopiero podfermentowany materiał suszymy. Jak to zrobić, opiszę poniżej. Podaję kilka pomysłów na herbatki o ciekawych smakach i walorach prozdrowotnych ze wskazaniem, w którym z wiosennych miesięcy najlepiej pozyskać materiał do suszenia.

Forsycja (kwiecień)

Forsycja to jeden z najbardziej rozpoznawalnych krzewów kwitnących już wczesną wiosną. Jego nazwa powstała na cześć szkockiego ogrodnika Williama Forsytha, który pracował u rodziny królewskiej i zajmował się ogrodem, m.in. w Kensington w Londynie. Kwiaty forsycji zawierają dużo cennych substancji, jednak na szczególną uwagę zasługuje rutyna. Zwróćmy uwagę, że substancję tę zawierają popularne leki i suplementy diety wspomagające odporność. To naturalny związek chemiczny występujący w roślinach. Poprawia on szczelność naczyń krwionośnych i działa przeciwwysiękowo, zatem mogą po nią sięgać osoby z takimi problemami, jak hemoroidy, żylaki, pękające naczynka i inne. Polecana jest też w przypadku zaćmy, jaskry, czy przy zapaleniu spojówek. Rutyna, której w kwiatach forsycji jest aż 1% (wbrew pozorom to bardzo dużo!), ma też działanie przeciwutleniające i zapobiega powstawaniu niektórych wolnych rodników. Dodatkowo przedłuża działanie witaminy C. Ponadto napary z kwiatów forsycji mają działanie przeciwzapalne, rozkurczowe, przeciwalergiczne, potrafią także obniżać poziom glukozy we krwi, korzystnie wpływają na problemy wątrobowe i nadciśnienie.

Kwiaty forsycji zbieramy wówczas, gdy są dobrze dojrzałe, a wręcz już zaczynają lekko więdnąć, gdyż wtedy znajduje się w nich najwięcej rutyny. Można je suszyć w piekarniku, w niezbyt wysokiej temperaturze (około 40°C) lub w ciemnym, przewiewnym miejscu (przez około 14 dni). Sam susz również powinno przechowywać się w miejscu bez dostępu do światła. Napary możemy sporządzać ze świeżych bądź suszonych kwiatostanów, zalewając je wodą o temperaturze około 80°C. Zaparzamy je przez kilka minut, następnie odcedzamy. Herbatka z forsycji ma charakterystyczny, bardzo delikatny, lekko słodkawy smak o kwiatowej nucie. Można ją pić z dodatkiem soków owocowych lub miodu. Inną jej odmianą jest herbata ze sfermentowanych kwiatów forsycji. Proces zbioru wygląda tak samo. Kwiatów nie suszymy jednak od razu, lecz delikatnie zgniatamy je w dłoniach, aby zaczęły puszczać sok. Następnie przekładamy je do słoika lekko ubijając, zakręcamy i odstawiamy na około jedną dobę. Słoik należy pozostawić na słońcu lub w ciepłym miejscu. Można również słoiki umieścić w piekarniku rozgrzanym do około 50°C na 3–4 godziny. Kiedy kwiaty zmienią swój kolor z żółtego na lekko brązowy, oznacza to, że cały proces się powiódł. Kolejny krok – wyjmujemy kwiaty ze słoika i dopiero wtedy suszymy w piekarniku w temperaturze około 40–50°C. Można też suszyć w suszarce do owoców. Po ostygnięciu chowamy susz do pojemnika bądź słoika. Do przygotowywania herbaty wystarczy kilka sfermentowanych kwiatów. Proces fermentacji zmienia (poprawia) smak herbaty, napar będzie charakteryzował się karmelowym posmakiem z lekką nutą goryczki. Działania prozdrowotne są natomiast takie same, jak w przypadku klasycznego naparu.

Należy wiedzieć, że u niektórych osób kwiaty forsycji i przygotowany z nich napar mogą zmniejszać krzepliwość krwi. Dlatego jeżeli ktoś planuje jakiś zabieg chirurgiczny lub miał taki wykonywany, nie powinien po niego sięgać. Herbat z forsycji nie powinny nadużywać też kobiety w ciąży, jak i matki karmiące.

Czeremcha zwyczajna (kwiecień – maj)

Czeremcha to krzew lub drzewo rosnące zazwyczaj na obrzeżach lasów, na polanach, w zaroślach i przy drogach. Kwitnie wczesną wiosną w kwietniu – maju, a zapach jej kwiatów jest wręcz odurzający. Jeśli chcielibyśmy zachować ten zapach na dłużej, zachęcam do zebrania kwiatostanów  i ususzenia ich. Chociaż kwiaty pachną prześlicznie, to kora i liście zawierają odstraszające odoranty, stąd jedna z ludowych nazw czeremchy zwyczajnej brzmi „smrodynia” (mój dziadek mawiał –„smrodyna”). Herbatka z jej kwiatów jest szczególnie polecana kobietom, gdyż ma działanie estrogenne i regulujące cykl miesiączkowy. Herbata ma również korzystny wpływ na wygląd skóry (działa nawilżająco i odżywiająco). Popijany systematycznie napar z kwiatów czeremchy działa też silnie moczopędnie, antyseptycznie, żółciopędnie, uspokajająco, wspomaga leczenie przeziębienia, wzmacnia organizm. Może też pomóc w walce z alergią, stanami zapalnymi w organizmie.

Jak przygotować herbatę z czeremchy? 1 łyżkę wysuszonych kwiatów z czeremchy zalewamy szklanką gorącej wody. Parzymy pod przykryciem przez 30 minut. Następnie przecedzamy. Pijemy trzy razy dziennie po 100 ml. Jeśli napijemy się sporządzonego z nich naparu zimą, przed oczami stanie nam cały urok wiosny.

Brzoza (kwiecień – maj)

Oprócz tego, że z brzozy można pozyskać pyszny sok, surowcem zielarskim, obok kory, są młode listki brzozy. Z młodych listków otrzymamy najlepszy i najzdrowszy napar. Należy zbierać je od kwietnia do maja. Napar z liści brzozy jest moczopędny, co ma wpływ na usuwanie wody z organizmu. Jej nadmiar może spowodować wrażenie opuchnięcia, utrudnia zrzucenie zbędnych kilogramów, a nawet przyczynia się do powstawania cellulitu. Systematyczne spożywanie herbatki z liści brzozy pozytywnie oddziałuje na jakość skóry i pomaga w przemianie materii. Działa ona również napotnie i moczopędnie, co z kolei oczyszcza organizm z wszelkich toksyn. Regularne picie naparu pomaga w leczeniu zapalenia cewki moczowej, pęcherza i chorobach nerek. Stosowanie takiego wywaru wspomaga organizm przy kamicy nerkowej. Liście brzozy działają odkażająco, przeciwzapalnie i regenerująco.

Liście brzozy (Fot. J. Maciejewska)

Naparem z liści można przemywać zmiany chorobowe, trądzikowe oraz stany zapalne oczu, co przyczynia się do zmniejszenia opuchlizn i cieni pod oczami. Napar działa także przeciwstarzeniowo. Wywar z suszonych liści brzozy wykorzystuje się także jako płukankę na włosy. Ma działanie oczyszczające i odkażające. Włosy po niej są miękkie, mocniejsze i mniej się przetłuszczają, a jej regularne aplikowanie pozytywnie wpływa również na ich porost. Napar z liści brzozy można zrobić zarówno ze świeżych listków, jak i też z tych suszonych. W przypadku świeżych liści, ich garść trzeba zalać kubkiem gorącej wody i zaparzać pod przykryciem przez ok. 15–20 minut. Jeżeli zaś chodzi o napar z suszonych liści brzozy, to przygotowanie wygląda nieco inaczej – dwie łyżki listków zalewamy pół litra gorącej wody i gotujemy przez 5 minut. Następnie odstawiamy na ok. 15 minut. Aby napar przyniósł pozytywne rezultaty, zaleca się go pić trzy razy dziennie.

Bez lilak (maj)

Z tego krzewu proponuję sporządzić herbatkę fermentowaną. Zbieramy same kwiaty lilaka w pełni ich rozkwitu, oddzielamy je od gałązek. Chociaż na smak i aromat nie ma wpływu ani kolor, ani poziom rozwinięcia kwiatów, to lepiej sprawdzą się odmiany o kwiatach pojedynczych i drobnych, po prostu szybciej się suszą. Kwiaty obrywamy w taki sposób, aby pozbawić je zielonych szypułek. Napełniamy słoiki, szczelnie je upychając. Słoje zakręcamy i wstawiamy do piekarnika na około 3 godziny, w temperaturze ok. 50°C, zajdzie wówczas proces fermentacji i karmelizacji zawartych w nich cukrów. Stracą one kolor i zbrązowieją, za to będą pełne naturalnego słodu i lekko wilgotne. Następnie kwiaty trzeba wysuszyć. Rozkładamy je cienką warstwą, np. na blaszce, wyłożonej papierem do pieczenia. Do tego również można wykorzystać lekko nagrzany piekarnik (ok. 40°C, zostawmy uchylone drzwiczki). Kiedy kwiaty są idealnie suche, przekładamy je do pojemników i zamykamy. Najlepiej przechowywać je bez dostępu światła, np. w szafce. Herbatką lilakową można się delektować nawet w środku zimy. Ma ona unikalny smak karmelowo-migdałowy.  Działa przeciwzapalnie, przeciwgorączkowo, a także napotnie. Pomaga przy problemach z gardłem i górnymi drogami oddechowymi, wspomaga również układ trawienny. Lilak zawiera substancję zwaną syrynginą, która powoduje, że napar z kwiatów tej rośliny działa ochronnie na miąższ wątroby, pomaga w schorzeniach jelit i jest naturalną substancją przeciwnowotworową i przeciwcukrzycową.

Herbata z podfermentowanych kwiatów bzu lilaka (Fot. kuchniajoanny.pl)

Jabłoń (maj)

W tym przypadku również najlepsza będzie herbatka fermentowana z pąków i młodych listków jabłoni lub kwiatów jabłoni. Zrywamy więc pąki, kwiaty wraz z młodymi listkami, rozdrabniamy je trochę i ugniatamy w dłoniach. Następnie umieszczamy w słoiku i powtarzamy procedurę z fermentacją i suszeniem w piekarniku, podobnie jak opisałam to powyżej w przypadku herbatek z bzu lilaka czy forsycji. Napar z kwiatów jabłoni poprawia trawienie, usuwa nadmiar tłuszczu, usuwa trądzik, rozjaśnia przebarwienia, koi nerwy i rewitalizuje krew, jest dobry dla skóry. Herbatę z kwiatów jabłoni można parzyć samą lub komponować z jej dodatkiem różne herbaty kwiatowe, ziołowe czy kwiatowo-owocowe. Herbatka jest jeszcze lepsza, gdy postoi w ciemnym miejscu, w zamkniętym naczyniu przez kilka miesięcy. W tym czasie herbata przechodzi tzw. suchą fermentację, nabiera smaku i aromatu.

Kwiat jabłoni (Fot. Pixabay.com/pl)

Morwa biała (maj)

W krajach dalekiego wschodu picie naparu z liści morwy białej jest powszechnie stosowane. W Polskich sklepach dostępne są suplementy diety, zawierające ekstrakty z liści i owoców morwy białej. Roślina ta jest popularna, gdyż ma działanie odchudzające i zapobiega odkładaniu się tkanki tłuszczowej. Powoduje też obniżenie poziomu cholesterolu i trójglicerydów. Morwa działa przeciwcukrzycowo. Liście morwy białej charakteryzują się także wysoką zawartością związków o aktywności przeciwutleniającej, wykazują działanie przeciwgorączkowe i moczopędne. Stosowane są głównie w formie herbaty z suszonych liści. Surowiec do zbioru to liście zielone, bez oznak chorób. Zbioru dokonujemy wiosną w połowie maja, przy bezchmurnej pogodzie. Do naparów szczególnie polecane są młode listki. Suszymy je na papierze, pozostawiając w miejscu przewiewnym, lekko zaciemnionym. Liście możemy również suszyć w piekarniku w temperaturze 40°C. Najlepiej pić ją codziennie przed posiłkiem. Herbatka ma słodkawy, delikatny smak. Zalecana dawka to ok. 3 łyżeczek suszonych liści na szklankę wody. Liście zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na ok. 10 minut pod przykryciem. Nie należy przekraczać zalecanej porcji do spożycia w ciągu dnia. Kobiety w ciąży oraz karmiące piersią nie powinny stosować naparów z liści morwy.

Robinia akacja – popularnie zwana akacją (czerwiec)

Któż nie jadł słodkich kwiatów akacji na początku lata? To smak zapamiętany przeze mnie z dzieciństwa. Trzeba też powiedzieć, że akacja jest cenną rośliną leczniczą. Kwiat akacji to jedyna część tej rośliny nadająca się do bezpośredniego spożycia, kora i liście są bowiem trujące. Kwiat ten znany jest od zamierzchłych czasów z właściwości odtruwających. Pomaga również w zwalczaniu stanów zapalnych, odświeża oddech, łagodzi kaszel (naparem można też płukać gardło i jamę ustną), leczy bóle brzucha, niestrawność oraz świetnie sprawdza się także jako środek uspokajający. Herbatka z suszonych kwiatów jest stosowana do wywołania pocenia się i obniżania poziomu kwasu żołądkowego, co sprawia, że jest dobrym środkiem na wrzody żołądka. Akacja jest dodawana jako aromat do pieczywa czy herbat, a w kosmetyce stosowana jest do wygładzania zmarszczek i polepszenia kolorytu skóry. Kilka kwiatów akacji można dodać do relaksacyjnej kąpieli. Do zrobienia naparu potrzebujemy około jednej łyżki suszonych kwiatów akacji, które zalewamy szklanką wrzątku i zaparzamy pod przykryciem przez ok. 10 min.

Jaśmin (czerwiec)

Herbata z kwiatów jaśminu będzie idealna dla osób cierpiących na depresję czy też podatnych na stres, mających problemy z zasypianiem. Niweluje ona bóle głowy, problemy skórne. Polecana jest także dla kobiet mających problemy natury hormonalnej oraz dla mężczyzn – wspomaga potencję. Ze stosowania kwiatu jaśminu powinny zrezygnować kobiety w ciąży oraz mamy karmiące piersią, gdyż w ich przypadku istnieje większe ryzyko wystąpienia reakcji alergicznych na olejek eteryczny występujący w jaśminie. Suszony kwiat jaśminu możemy wykorzystać jako aromatyczny dodatek do swojej ulubionej odmiany herbaty. Możemy z powodzeniem dodawać go do herbaty czarnej, zielonej oraz białej. Aby przygotować herbatę jaśminową wystarczy wrzucić do suszu kilka kwiatów jaśminu i zaparzać napój w standardowy sposób. Dodatek suszonego jaśminu nada naszej herbacie delikatnego posmaku oraz szlachetnego, jaśminowego aromatu. Herbata jaśminowa pozwoli lepiej zrelaksować się po ciężkim dniu, poprawi nastrój oraz pomoże szybciej zasnąć. Pijąc ją regularnie szybko zauważymy, że mamy większą chęć do życia, jesteśmy spokojniejsi oraz bardziej zrelaksowani. Napar z kwiatów jaśminu po wystudzeniu możemy także z powodzeniem wykorzystać jako płukankę na bolące gardło oraz tonik do przemywania skóry twarzy. Zawarty w niej kwiat jaśminu odżywi naszą skórę, nawilży ją oraz pomoże zlikwidować trądzik i zredukować niedoskonałości skórne.

Herbatka jaśminowa (Fot. Pixabay.com/pl)

Winogrono (czerwiec – lipiec)

Choć w tym przypadku zbiór przypada praktycznie latem, postanowiłam zamieścić jeszcze ten przykład. Liście winorośli są bogate w witaminy oraz liczne związki lecznicze. Napary z nich sporządzone przyspieszają gojenie ran, wrzodów, ropni, nadżerek. Działają ochronnie na wątrobę i nerki, są cennym lekarstwem w przypadku dny moczanowej, reumatyzmu, nieżytu żołądka, jelit, wrzodów, jelita wrażliwego, nadmiernej fermentacji i gazów, zaburzeń krążenia, niewydolności żylnej, żylaków, skłonności do zakrzepów, zatorów, miażdżycy, biegunek, krwawień z przewodu pokarmowego, hemoroidów, nerwicy, przewlekłego zmęczenia, zewnętrznie do okładów i płukanek gardła. Zrywamy młode listki winorośli i suszymy je. Ja najczęściej robię to na początku lipca, kiedy przycinam pędy mojej uprawianej ekstensywnie, nawożonej jedynie kompostem, winorośli. Robi się to po to, aby owoce miały szansę dobrze się wykształcić. Młode liście zrywam wówczas z tych odciętych fragmentów pędów. Następnie suszę je w przewiewnym miejscu. Do przygotowania leczniczego preparatu wystarczą 2 łyżeczki suszonych liści winogron. Należy je zalać 200 ml wrzącej wody i parzyć przez kilka minut. Gdy napar będzie już gotowy, wystarczy go przecedzić. W smaku jest on bardzo przyjemny, lekko kwaskowy, nie czuć w nim żadnej goryczki. Smakując go mam wrażenie, że jest lekko słodkawy.

Oczywiście pomysłów na herbatki wiosenne jest znacznie więcej, niż opisałam powyżej. Postanowiłam jednak skupić się na tych wypróbowanych przeze mnie. Jak widać, wiosną jest co zbierać. Jednak gdy zaczniemy bardziej zgłębiać temat, okaże się, że inne pory roku również przynoszą swoje dary. Na przykład bardzo smaczna jest też herbata z listków truskawek, a najlepsze są stare, czerwone liście. Tak samo z jesiennych liści jeżyn herbata jest pyszna. Zachęcam do własnych poszukiwań i eksperymentów!

Anna Dykczyńska, KPODR

Opracowano na podstawie: doświadczenia własne, sosrodzice.pl, hipoalergiczni.pl, sekretyherbaty.pl, smaker.pl, gotujwstylueko.pl, poradnikogrodniczy.pl,  zywienie.medomed.pl, planteon.pl.

Skip to content