Zaprzyjaźnij się z rowerem

Od pewnego czasu polubiłam jazdę na rowerze i postanowiłam zarazić tym hobby innych. Stąd pomysł na artykuł, który, mam nadzieję, przybliży nam to zagadnienie i być może niektórzy spośród czytelników, którzy jeszcze nie zasmakowali w rowerowych wyprawach, teraz się odważą. Jest lato, dobry czas na rozpoczęcie tego przedsięwzięcia.

Turystyka rowerowa to temat bardzo aktualny i rozwojowy. Wiele gospodarstw agroturystycznych, ośrodków wypoczynkowych ma w swej ofercie wypożyczanie rowerów. Można też, jeśli mamy możliwości, zabrać swój rower na dach samochodu wyruszając ku letniej przygodzie.

Zacznijmy jednak od tego, iż rower to dla wielu osób ważny środek transportu. Tak jest zarówno w miastach, jak i na wsi. W większych miastach, również w naszym regionie, można wypożyczać rowery miejskie za drobną opłatą i w ten sposób przemieszczać się, jeśli nie posiadamy własnego sprzętu. Na wsiach, gdzie często jest wszędzie daleko, to również ważny element łączności ze światem. Niejednokrotnie samotne czy starsze osoby poruszają się na rowerach, które są dla nich jedynym środkiem transportu. Te osoby nie traktują więc jazdy jako hobby, lecz jako konieczność. Ale dzięki temu na pewno zachowają długo sprawność fizyczną, ponieważ ciągle są w ruchu. Dzięki systematycznej jeździe na rowerze dotlenimy komórki naszego ciała oraz wzmocnimy odporność układu oddechowego i krwionośnego. W obecnych czasach, przy wszelakiego rodzaju udogodnieniach, tego ruchu na świeżym powietrzu wielu z nas zażywa zdecydowanie za mało. Dopadają nas więc choroby cywilizacyjne, takie jak otyłość, problemy z krążeniem. Aktywność fizyczna w każdej formie pozytywnie wpływa na nasze zdrowie, również psychiczne. W ten sposób rozładujemy dopadający nas coraz częściej stres.

Każdy powinien używać roweru według potrzeb. Dopasujmy sobie sami prędkość jazdy, częstotliwość przejażdżek do naszych chęci, możliwości i potrzeb. Myślę, że nie jest najważniejsze jaki rower posiadamy, ważne żeby w ogóle był. Ale jak już jesteśmy przy tym temacie, to wspomnę, że na rynku są dostępne różne rodzaje rowerów, technicznie dopasowanych do stylu jazdy i do tras, które na rowerze pokonujemy. Podziałów jest wiele i nie sposób teraz wszystkich opisać, ale te najbardziej rozpoznawalne dla zwykłego zjadacza chleba to rowery: górski, szosowy, trekkingowy, miejski. Istnieje jeszcze wiele odmian rowerów wykorzystywanych głównie w sportach ekstremalnych. Najbardziej uniwersalny wydaje się być rower trekkingowy, dedykowany do uprawiania turystyki rowerowej w różnych warunkach terenowych. Zwróćmy uwagę na opony. Te szersze są lepsze na piaszczyste i trudniej dostępne tereny, wąskie – na szosę, pozwalają rozwijać duże prędkości, ale na piasek nie nadają się zupełnie.

Pamiętajmy również o bezpieczeństwie jazdy. Rowerzysta – jako uczestnik ruchu drogowego powinien znać podstawowy akt prawny dotyczący ruchu drogowego – czyli Prawo o ruchu drogowym, potocznie nazywany Kodeksem Drogowym. Nie będę przytaczała tutaj całego kodeksu drogowego, lecz zwrócę uwagę na kilka spraw.

Rower powinien być wyposażony w światła, ale cyklista – inaczej niż kierowca – w dzień nie musi ich włączać. Jest zobowiązany do tego jedynie od zmierzchu do świtu lub jeśli porusza się w tunelu. Inna sprawa, że warto zapalić lampki dla bezpieczeństwa, aby być bardziej widocznym na drodze. Każdy rower musi być wyposażony w: co najmniej jedną lampkę przednią białą lub żółtą o świetle ciągłym lub migającym, co najmniej jedno światło tylne czerwone, odblaskowe, co najmniej jedno światło tylne czerwone o świetle ciągłym lub migającym. Na stałe rower musi mieć jedynie światło odblaskowe. Pozostałe lampki nie muszą być zamontowane wtedy, gdy nie są wymagane, czyli np. w dzień. Można więc wozić je w sakwach, a nawet nie mieć przy sobie, jeśli nie planujemy jazdy po zmroku. Jeśli jednak montujemy światło, nie może być ono wyżej niż 1,5 m ponad drogą. To oznacza np., że nie możemy wozić lampki na głowie (na kasku). Poza światłami rower musi być wyposażony w: co najmniej w jeden sprawny hamulec (może być starożytne torpedo), dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy o – uwaga! – nieprzeraźliwym dźwięku, kierunkowskazy – tylko jeśli konstrukcja roweru uniemożliwia sygnalizowanie zamiaru skrętu ręką. Dodatkowo rower może (ale nie musi) mieć: żółte światła odblaskowe na pedałach, białe światło odblaskowe z przodu roweru, żółte odblaski na kołach, pasek odblaskowy na oponie lub kole. Jeśli chodzi o nas samych, warto się zabezpieczyć. Choć raz po raz powraca pomysł zobowiązania cyklistów do jeżdżenia na rowerze w kasku, na razie takiego przymusu nie ma. Nie znaczy to jednak, że nie warto: z wyboru w kaskach jeździ coraz więcej rowerowych turystów. Obowiązkowo natomiast musimy chronić w ten sposób dzieci, które wozimy na rowerze w siodełkach. W planach pojawia się również nałożenie obowiązku używania na drogach publicznych kamizelek odblaskowych. Nie jest to niezbędne, ale również może wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa, zwłaszcza poza miastami. Ten rowerzysta, który jest jednocześnie kierowcą samochodu najlepiej chyba wie, co oznacza spotkanie się na szosie z niewidocznym rowerzystą. Ponadto pamiętajmy o zasadzie ograniczonego zaufania. Zawsze jest ryzyko, że samochód nie przepuści rowerzysty na wyznaczonym przejeździe dla rowerów. I jeszcze jedno – jazda bez trzymanki odpada. Wyposażmy się też w zestaw głośnomówiący, jeśli mamy zamiar korzystać w czasie jazdy z telefonu komórkowego.

A teraz ważna informacja dla tych, którzy chcą schudnąć: jazda na rowerze pozwala wyrzeźbić piękną figurę, co mi niestety jeszcze się nie udało, ale pracuję nad tym. Dzięki regularnym wycieczkom rowerowym spalimy zbędną tkankę tłuszczową ud, brzucha i pośladków, pozbędziemy się uciążliwego cellulitu i wymodelujemy sylwetkę. Aby to osiągnąć ważna jest regularność treningów, tzn. 30 minut dziennie. Pozwoli to szybko cieszyć się smukłą sylwetką. Dopiero po 30 minutach organizm zaczyna spalać tłuszcz, w związku z tym im dłużej będziemy jeździć, tym lepiej dla figury. Pamiętamy, że w ciągu godzinnej jazdy na rowerze spalamy ok. 400 kalorii. W tym treningu (mówimy o spalaniu tłuszczu) liczy się stałe, umiarkowane i niczym niezakłócone tempo pedałowania, a stabilną prędkość można osiągnąć tylko na prostej drodze. Jeżdżąc po wzniesieniach czy pagórkach należy się liczyć z tym, że podczas jazdy w dół przerwiemy pracę nóg. Nie przejmujmy się tym jednak, ponieważ jazda pod górkę jest dobrym sposobem na „wyrzeźbienie” mięśni nóg. Dobrym sposobem na schudnięcie jest trening interwałowy. Polega on na tym, że jazdę w umiarkowanym tempie czasami można przeplatać jazdą na wysokim poziomie intensywności. Na początku jazdy zastosujmy normalne, umiarkowane tempo. Dopiero po ok. 20 minutach przyśpieszamy i przez kilka minut intensywnie pedałujemy do momentu, aż nie będziemy mieli siły w nogach. Następnie wracamy do normalnego tempa i po paru minutach znów jedziemy bardzo szybko. Pamiętamy, aby przed rozpoczęciem tego treningu zrobić sobie małą rozgrzewkę.

Jazda na rowerze staje się w ostatnich czasach coraz bardziej popularna. Powstaje coraz więcej ścieżek rowerowych. Rozwija się turystyka rowerowa. Na stronach internetowych promujących dany region znajdziemy również wiele informacji dla turystów poruszających się na dwóch kółkach i wykorzystujących siłę własnych mięśni. Przykładem takiej inicjatywy jest Wschodni Szlak Rowerowy GREEN VELO liczący sobie 2000 kilometrów. Pomyślmy, jakim nietuzinkowym wyzwaniem byłoby pokonanie go. Rozpoczyna się on w Elblągu, a kończy w okolicach Kielc. Po drodze można zwiedzić całą ścianę wschodnią naszego kraju. Szlak jest porządnie oznakowany. Ponadto odwiedzając stronę internetową www.greenvelo.pl znajdziemy bardzo dokładny przewodnik rowerowy po Polsce Wschodniej, rekomendowane trasy wycieczkowe oraz aplikację mobilną na telefon komórkowy. Ale wróćmy na nasze podwórko. Bardzo interesujące podpowiedzi znajdziemy na stronie internetowej naszego województwa www.kujawsko-pomorskie.pl

(https://kujawsko-pomorskie.travel), gdzie w ramach wspólnej inicjatywy Samorządy, Lokalne Organizacje Turystyczne, Lokalne Grupy Działania, oddziały PTTK i wiele innych fundacji oraz stowarzyszeń – członków Kujawsko-Pomorskiej Organizacji Turystycznej tworzą wspólnie Kujawsko-Pomorskie konstelacje dobrych miejsc. Tu, oprócz wielu innych atrakcji turystycznych, znajdziemy propozycje interesujących szlaków rowerowych, które przeprowadzą nas przez najciekawsze miejsca w całym naszym województwie.

Na terenie całego regionu odbywają się ponadto liczne zorganizowane rajdy rowerowe, które przyciągają co roku mnóstwo uczestników. To też wspaniała forma spędzania wolnego czasu, poznania ciekawych ludzi. W powiecie aleksandrowskim, gdzie mam przyjemność pracować, również co roku odbywa się Powiatowy Rajd Rowerowy organizowany przez Starostę Aleksandrowskiego wraz z Zarządem Powiatu. W bieżącym roku przypada już XII edycja tego wydarzenia. Niektórzy uczestnicy stawiają się na starcie co roku od początku trwania inicjatywy, co świadczy o tym, iż pomysł jest jak najbardziej trafiony.

Jednak panuje całkowita dowolność. To my decydujemy, gdzie pojedziemy, z kim. Rower daje nam możliwość zwiedzania okolicy inaczej, niż z okna samochodu, inaczej niż pieszo. Jadąc, czujemy powiew wiatru, zapach kwitnących roślin. Czasem może się okazać, że nie musimy odjeżdżać daleko, że w naszym najbliższym otoczeniu znajdziemy cuda przyrody, które nas zachwycą. Polecam poranne wyjazdy, kiedy budzi się dzień, a ptaki śpiewają jak szalone. Kto jeszcze nie spróbował, zachęcam serdecznie.

Mam świadomość, iż nie wszystkie zagadnienia związane z rowerami zostały dogłębnie omówione w niniejszym artykule. Jestem jednak amatorem w tej materii, ale już pozytywnie zarażonym zamiłowaniem do jazdy na rowerze.

Źródło: www.gazetaprawna.pl, www.wformie24.poradnikzdrowie.pl, www.greenwelo.pl,

www.kujawsko-pomorskie.pl, www.wrower.pl

Anna Dykczyńska

Kujawsko-Pomorski Ośrodek

Doradztwa Rolniczego                                                                

 Fot. Marcin Strych – Starostwo Powiatowe        

w Aleksandrowie Kujawskim

Skip to content